Na fotografii powyżej: Julian Tuwim w mieszkaniu przy ul. Wiejskiej (w kamienicy własności SW „Czytelnik”), lipiec 1946 rok
Księgozbiór autora Kwiatów polskich pozostający w zbiorach Muzeum Literatury jako część Archiwum poety, to około 7500 tomów. Można wśród nich znaleźć wiele „białych kruków”. O bibliofilskiej pasji Juliana Tuwima pisze Barbara Riss.
Dziś mało kto pamięta, że Tuwim był znany i ceniony także jako bibliofil, jeden z największych nie tylko w gronie polskich literatów. Jego przedwojenna biblioteka uległa zniszczeniu na samym początku II wojny światowej, podczas obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku, wkrótce po tym, gdy pełen uzasadnionych obaw autor Balu w operze opuścił mieszkanie przy ul. Mazowieckiej i miasto (18 września przekroczył południową granicę, pod Zaleszczykami). Po powrocie do kraju z Nowego Jorku, w czerwcu 1946 roku, znów gromadził książki. Zbioru tego nie da się jednak podzielić na kolekcję typowo bibliofilską i „warsztat pracy” pisarza zawodowo parającego się literaturą, czyli żyjącego z pisania.
Wszystkie książki i czasopisma z tej kolekcji odzwierciedlają jego zainteresowania i pasje, począwszy od młodzieńczych „bzików” lingwistycznych Julka. Co więcej, miały wpływ zarówno na jego twórczość liryka, jak i kabareciarza, satyryka, tłumacza, autora poczytnej literatury dziecięcej, wreszcie… wziętego „antologisty”.
Poeta i jego biblioteka, fotografia powojenna; Warszawa 1934 (il. na okładce W. Daszewskiego)
Warszawa 1937, przedmowę do antologii napisał prof. Al. Brückner (projekt okładki K. Piekarski); Julian Tuwim ze swoim ulubieńcem Dżońciem
Zbierał zaś Tuwim rzeczy najróżniejsze: zwłaszcza tomy wierszy z XIX wieku – obok autorów znanych, tych zapomnianych czy tzw. grafomanów, druki jarmarczne, literaturę brukową i wszelkie curioza, słowniki, encyklopedie, elementarze i utwory dla dzieci (z całego świata, w najróżniejszych językach), stare judaica i traktaty o czarach, diabłach i alchemii, poza tym kalendarze, almanachy, ilustrowane czasopisma, „wszystko” o kabarecie i teatrze rozrywkowym. Na licznych kartach tytułowych widnieją dedykacje dla Tuwima, wiele pozycji zawiera rozmaite marginalia, zakreślenia i uwagi samego autora Kwiatów polskich. Są i przeróżne edycje jego własnych dzieł, niekiedy wręcz egzotyczne przekłady, po latach niedostępne na rynku antykwarycznym.
W Muzeum Literatury jest również przechowywany katalog księgozbioru sporządzony jeszcze przez poetę i jego sekretarkę Halinę Kosskową. Doceniając trud włożony w przygotowanie książek „Szefa”, odwdzięczał się jej Tuwim także dedykacjami na ofiarowywanych, przysłanych poecie z wydawnictwa egzemplarzach Kwiatów polskich czy Lutni Puszkina. Ale to już inna historia…
Barbara Riss
Ilustracje: Dział Dokumentacji i Biblioteka Muzeum Literatury (skany: E. Tomasik i G. Ryfka).