W marcu premierę miała płyta „Maria Szymanowska, Ballades & Romances” w wykonaniu Elisabeth Zapolskiej, mezzosopran i Barta van Oorta, pianoforte Broadwood 1825 (kolekcja Joop Klinkhamer, Amsterdam).
Kompozytorka, wirtuoz fortepianu i człowiek pióra, Maria Szymanowska zrobiła znaczącą karierę, między innymi na carskim dworze w Rosji; oczarowała nawet Goethego, który nie był przecież muzycznym „asem”. Nie przeszła jednak do historii. W tamtych czasach bardzo trudno było zaistnieć kompozytorce-kobiecie.
„Ballady i romanse” Marii Szymanowskiej to kompozycje pełne elegancji i subtelności, skomponowane zgodnie z gustem bywalców salonów tamtych czasów. W większości są one utrzymane w stylu francuskim, jednak tu i ówdzie znaleźć można italianizmy oraz akcenty klasyczne i romantyczne na wzór wiedeński, czy niemiecki, zwłaszcza w partiach fortepianu. Muzyka ta odzwierciedla dobry gust kosmopolity z ferworu świata, w którym Maria Szymanowska odniosła sukces. Całość zdobią jej tylko właściwe akcenty, wyciszony i subtelny wyraz geniuszu, który tak oczarował Goethego, oraz bardzo piękne efekty fragmentów mówionych bądź deklamowanych.
Fragment płyty: posłuchaj
Muzeum Literatury jest jednym z patronów projektu.
Fot. Maciek Bociański / ML