Patrzysz nisko i spojrzenie srebrne
oczu twoich jest radosnym światłem
w drodze naszej odmierzanej sercem
jak księżycem. […]
I nas splecionych jak uściskiem
spojrzeniem mocnym – niesie wiernie
przez trudny dzień, oporne słowo,
gdzie sen otacza jak ramieniem
i bezimienna ziemia lekka
wydaje kwiat spryskany sercem.T. Gajcy, „Przyjacielowi w drodze. Markowi Chmurze”
Tadeusz Gajcy, ps. „Karol Topornicki”, ur. 8 lutego 1922 r., poeta, współtwórca, a od listopada 1943 redaktor (ostatni) pisma „Sztuka i Naród” , żołnierz Armii Krajowej. Leon Zdzisław Stroiński, ps. „Marek Chmura”, ur. 29 listopada 1921 r., poeta, współredaktor „Sztuki i Narodu”, żołnierz Armii Krajowej. Dozgonni przyjaciele. Zginęli razem 16 sierpnia 1944 na powstańczej placówce w kamienicy przy ul. Przejazd nr 1/3 wysadzonej przez Niemców (dziś ul. gen. Andersa, kino „Muranów”).
Nie sposób przywołać wszystkich, tak bardzo utalentowanych twórców pokolenia wojennego, młodych poetów i poetki, których większość zginęła w Powstaniu Warszawskim. Przywołanie Gajcego i Stroińskiego, poetów na pewno nie-zapomnianych, ale nie-dość-pamiętanych, obciążonych niesprawiedliwą i ciemną legendą „Sztuki i Narodu” – jest więc symboliczne, a jednocześnie szczególnie mocne. Świadectwem ich wybitnego talentu, losu, głębokiej przyjaźni jest niezwykły przekaz, jakim obdarowane zostało kilka dni temu Muzeum Literatury: pamiątki po Tadeuszu Gajcym, przekazane przez jego brata Mieczysława. Prawie równocześnie do Muzeum trafiły rękopisy – nieznane utwory młodzieńcze i „Opowiadanie więzienne”, unikatowe fotografie, dokumenty i pamiątki po Zdzisławie Stroińskim. Mamy nadzieję, że niebawem dzięki decyzji rodziny także znajdą się w naszych zbiorach, tymczasem zostaną zaprezentowane podczas wieczoru poświęconego pamięci obu Poetów 16 sierpnia. Dobrym duchem i inicjatorką przekazania tych materiałów do Muzeum Literatury jest Hanna Zofia Etemadi, od lat zaangażowana w ocalaniu pamięci o poetach skupionych wokół SiN-u, autorka filmowego cyklu „Ślady” z portretami Gajcego, Andrzeja Trzebińskiego i Stroińskiego.
Wśród szczęśliwie ocalałych materiałów znajdują się m.in. maszynopisy fragmentów prozy T. Gajcego, zapewne z teki redakcyjnej SiN-u. Z tego też źródła pochodzą maszynopisy utworów Z. Stroińskiego z tomu Okno: liryki prozą „Powrót ojca”, „Warszawa” i wiersz „Polska”; numer 13 „Sztuki i Narodu” z 1943 r. z nekrologiem Andrzeja Trzebińskiego, dziś biblioteczne cimelium. Wreszcie dokumenty Gajcego – świadectwa szkolne, czapka gimnazjalna, kenkarta, poświadczenie zamieszkania. Te dwa ostatnie, wraz z wizytówkami i świadectwem urodzenia zabrał poeta idąc do powstania. Są na nich ślady krwi.
Wobec tego świadectwa pamięci, szczególnie wybrzmiewa przesłanie „Do potomnego” Tadeusza Gajcego – dla tego, który przyjdzie, dla nas, idących przez swój czas:
[…]
Kochałem tak jak ty zapewne,
ale mi serca dano skąpo
na miłość moją niepotrzebną,
bowiem stawały nad epoką,
której imiona dajesz teraz
olbrzymia śmierć i przerażenie.Nie żebym uląkł się i płakał,
nie żebym czekał już skazany
na trwałość kruchą – szukam w gwiazdach
zarysu twego. Między nami
jak dłonie dwie złączone są
pamięci nasze i miłości,
a jeden tylko wspólny dom,
który nade mną w tobie rośnie.
Małgorzata Wichowska
—
Uwaga: Spotkanie poświęcone pamięci Tadeusza Gajcego i Zdzisława Stroińskiego – 16 sierpnia 2012 r. (czwartek), godz. 18.00 – więcej
Pani Wichowska nie zaskakuje. Jak zwykle wynalazła coś ciekawego i wzruszającego i pięknie o tym napisała. A zatem spotkanie 16 sierpnia zapowiada się obiecująco.