Zapraszamy na inaugurację cyklu projekcji filmowych „Kino braci Różewiczów” towarzyszącego wystawie „Poeta odchodzi. Tadeusz Różewicz”. Projekcje będą odbywać się cyklicznie w Muzeum Literatury przy Rynku Starego Miasta 20 w Warszawie.
W najbliższy czwartek, 23 lutego o godz.18:00, zobaczymy film, będący właściwym debiutem reżyserskim Stanisława Różewicza, zapowiadający jego niezależny styl – kameralnych skupionych dramatów. „Trzy kobiety” (89 min) wg scenariusza Kornela Filipowicza i Tadeusza Różewicza jest też pierwszym wspólnym dziełem „Miczury”.
Trzy ocalałe więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego – Helena (Zofia Małynicz), Maria (Elżbieta Święcicka) i Celina (Anna Ciepielewska) – postanawiają po wyzwoleniu zamieszkać razem w małym miasteczku na Ziemiach Odzyskanych. Ich historia to subtelne studium samotności kobiet okaleczonych przez wojnę, którym trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości i ocalić więzi przyjaźni.
Wybierasz się na pokaz? Wydarzenie na Facebooku – dołącz / zaproś znajomych
Zapraszamy do Muzeum Literatury.
Pozostałe projekcje:
23 marca 2017, godz. 18:00
„Świadectwo urodzenia” (1961), reż. Stanisław Różewicz, scen. Stanisław Różewicz, Tadeusz Różewicz (99 min)
6 kwietnia 2017, godz: 18:00
„Głos z tamtego świata” (1962), reż. Stanisław Różewicz, scen. Kornel Filipowicz, Tadeusz Różewicz (112 min)
20 kwietnia 2017, godz: 18:00
„Samotność we dwoje” (1968), reż. Stanisław Różewicz, scen. Stanisław Różewicz, Tadeusz Różewicz (92 min)
11 maja 2017, godz: 18:00
„Echo” (1964), reż. Stanisław Różewicz, scen. Stanisław Różewicz, Tadeusz Różewicz (87 min)
1 czerwca 2017, godz: 18:00
„Piekło i niebo” (1966), reż. Stanisław Różewicz, scen. Kornel Filipowicz, Tadeusz Różewicz (91 min)
Wszystkie projekcje w siedzibie Muzeum Literatury przy Rynku Starego Miasta 20 w Warszawie.
Cykl projekcji filmowych „Kino braci Różewiczów”
Kino fascynowało braci Różewiczów od dziecka, zarówno najstarszego Janusza (poeta, podporucznik Armii Krajowej, rozstrzelany 7 listopada 1944 roku), Tadeusza, i najmłodszego Stanisława, w przyszłości wybitnego reżysera filmowego. Ich pierwsze wtajemniczenia w świat filmu dokonywały się dzięki domowej produkcji „taśm filmowych” czy „kinka” ze sklepu z zabawkami, ale prawdziwą edukację filmową Bracia pobierali w kinoteatrze „Kinema”: „ …było jedynym kinem w Radomsku. Właścicielem była Ochotnicza Straż Ogniowa. Bilet normalny kosztował 50 groszy, na poranki 25. Na balkonie mieściły się loże – starosty i komisarza policji. Pierwszy raz zaprowadziła mnie do kina mama, lubiła oglądać filmy. Zapamiętałem obrazy jeźdźców pędzących na koniach i wilki na płaszczyźnie śniegu. (…) Z mamą oglądałem też Księcia i żebraka i Wyprawy krzyżowe. Zapamiętałem piękną twarz Loretty Young, wielkie łzy w oczach. Godzinę przed otwarciem kasy krążyłem już przed „Kinemą”. (…) Wreszcie nadchodziła ciemnowłosa kasjerka z teczką, w której przynosiła bilety. Była piękna. Z jej nadejściem zbliżała się chwila, kiedy otworzą się drzwi „Kinemy”, znajdę się na widowni i z ekranu spłynie na mnie świat niezwykłych obrazów i emocji ” – wspomina Stanisław Różewicz na łamach książki Było, minęło… W kuchni i na salonach X Muzy (2012). Kinu ich młodości reżyser poświęcił nostalgiczną impresję dokumentalną Kinema (1999). Pięć lat wcześniej zrealizował – według scenariusza napisanego wspólnie z Tadeuszem Różewiczem – przejmujący dokument Nasz starszy brat (1994).
Pierwszym wspólnym filmem braci Różewiczów były Trzy kobiety (1956), ekranizacja opowiadania Kornela Filipowicza pt. Trzy kobiety z obozu. To początek przyjaźni i współpracy artystów; w domach – poety w Gliwicach, Kornela Filipowicza w Krakowie, wreszcie Stanisława Różewicza w Łodzi i Warszawie rodzą się wspólne scenariusze wielu filmów, często w żartobliwej atmosferze. Żartobliwy był też „formalny”, a raczej „nieformalny” kształt ich spółki filmowej, „zalegalizowanej” 1 kwietnia 1958 roku – „Miczura-Film”, której nazwę zawdzięczać należy ulubionej kotce Kornela Filipowicza. „Czarna Miczura wygrzewała się w kręgu lampy, czasem wchodziła Kornelowi na ramiona” – taki zapamiętał ją reżyser. Grupa „pół żartem”, pracowała niezwykle serio, a ze zderzenia się tych trzech indywidualności artystycznych – „na wyboistej drodze, pełnej dyskusji i utarczek, na drodze między scenarzystą pisarzem i reżyserem”, jak oceniał poeta i brat, rodziła się nowa jedność, nowe dzieło, film. W okresie gliwickim powstało osiem filmów, których współautorem – scenarzystą był Tadeusz Różewicz (w przypadku kilku tytułów, również innych dzieł Stanisława Różewicza – także Kornel Filipowicz). Filmy te należą do klasyki zarówno kina polskiego, jak i światowego (np. Świadectwo urodzenia, 1961).