20 września o godz. 18.00 w Muzeum Literatury odbył się wernisaż wystawy „Bruno Schulz. Rzeczywistość przesunięta”.
– Kiedyś oprowadzałem jedną z najwybitniejszych polskich krytyków sztuki, Joannę Pollakównę, po wystawie Jana Lebensteina w Muzeum Literatury – mówił w trakcie wernisażu Łukasz Kossowski, autor wystawy – Rozmawialiśmy o narodzinach polskiej wersji surrealizmu, a w zasadzie o niedającym się do końca zdefiniować nurcie w sztuce polskiego międzywojnia, sytuującym się na granicy realizmu magicznego, groteski, ekspresjonizmu. Joanna Pollakówna nazwała go „malarstwem przesuniętej rzeczywistości” i włączyła do niego artystów takich jak Schulz, Bronisław Linke, Rafał Malczewski, Jan Spychalski, Wojciech Weiss, krąg malarzy żydowskich jak Zygmunt Menkes, Jankiel Adler, Seidenbeutel. Pojąłem wówczas, że określenie „rzeczywistość przesunięta” dotyka samego sedna problemu, że właśnie na takim tle warto pokazać twórczość Brunona Schulza. Tylko w ten sposób można osadzić ją w epoce, a zarazem przekroczyć obowiązujące dotychczas schematy interpretacji jego prac. Przyjmując taką perspektywę, można też wyjść poza czas życia i twórczości artysty, poszukać protoplastów „przesuniętej rzeczywistości” i jej kontynuatorów. Można cofnąć się do młodopolskiego symbolizmu, np. demonicznych kompozycji Wojciecha Weissa, lub wybiec ku czasom nam bliższym, choćby do twórczości Władysława Hasiora czy Tadeusza Kantora. To właśnie robimy na wystawie – tłumaczył Łukasz Kossowski.
O wystawie – czytaj więcej
Prezentujemy fotografie Maćka Bociańskiego.