Nie czterdzieści, jak wstępnie szacowaliśmy, a blisko siedemdziesiąt drzew zniszczyła trąba powietrzna, która przeszła w niedzielę przez Wsolę. Trwa szacowanie strat, po którym przystąpimy do sprzątania parku. Wichura wyrządziła też szkody na dachu pałacu, konieczna jest ekspertyza konstrukcji, byśmy mieli pewność, że nie ma żadnego zagrożenia dla naszych gości. Dlatego też zwiedzanie muzeum jest niemożliwe, aż do odwołania.
Sześćdziesiąt powalonych drzew to w języku leśników „wykroty” – drzewa złamane u podstawy lub wyrwane z korzeniami, których nie da się już uratować.
Pozostałe dziewięć to tzw. wyłomy lub wiatrołomy – czy da się je ocalić, zadecyduje konserwator zabytków.
Niestety, sprzątanie po kilkunastominutowej nawałnicy trwać będzie jeszcze co najmniej dwa, trzy tygodnie. W tym czasie uzyskamy też ekspertyzę dachu, po czym – mamy nadzieję – będziemy mogli udostępnić Państwu ponownie naszą ekspozycję. Ale otoczenie pałacu nigdy już nie będzie takie, jak przed nawałnicą.