„Kochałem, kocham i zawsze będę kochał malarzy…”
Oddział: , Dodano: 5 maja 2017

Zapraszamy na wieczór „Kochałem, kocham i zawsze będę kochał malarzy…” towarzyszący wystawie „Poeta odchodzi. Tadeusz Różewicz”.

8 czerwca (czwartek) 2017 r. o godz. 18:00 w siedzibie Muzeum Literatury przy Rynku Starego Miasta 20 w Warszawie.

Goście wieczoru: Krystyna Czerni i Krzysztof Tchórzewski opowiedzą o przyjaźni Poety z Jerzym Nowosielskim i Jerzym Tchórzewskim.

W programie wieczoru projekcja filmów:

„Otwarcie i zamknięcie oczu” (1957) – poetycka impresja o malarstwie Andrzeja Wróblewskiego w reż. Konrada Nałęckiego

„Umrzyjmy razem…” (2000) – dokument biograficzny o Jerzym Tchórzewskim w reż. Krzysztofa Tchórzewskiego

***

Mój nieoficjalny romans ze sztuką –
a właściwie z malarstwem żywym i współczesnym –
rozpoczął się od znajomości z kolegą Mieczysławem
Porębskim – który zapoznał mnie
ze starymi i młodszymi członkami Grupy Krakowskiej
z Kantorem, Sternem, Jaremianką,
i młodszymi Tadziem Brzozowskim, Mikulskim,
Skarżyńskim, Nowosielskim, najmłodszymi
Tchórzewskim, Borowczykiem…
Jako poeta wiernie towarzyszący
malarzom brałem udział w historycznej już wystawie
w tzw. pałacu sztuki w roku 1948
– na której nie było Porębskiego
bo był na stypendium w Paryżu… ale pamiętam
że na otwarciu czytano – przez jakiś megafon –
wiersze z Czerwonej rękawiczki … Potem poznałem
malarzy z innych ugrupowań – najstarszych
„kapistów” Taranczewskiego, Hankę Rudzką-Cybisową.
młodych niezależnych – Adama Hoffmana, Ewę Kierską,
Andrzeja Wróblewskiego… A w Warszawie –
Bogusza, Dłubaka, Kobzdeja…
Kochałem, kocham i zawsze będę kochał
malarzy…

Malarze byli i są dla mnie czarodziejami,
a ich pracownie miejscami magicznymi…
W styczniu roku 1964 pisałem do Jerzego
Nowosielskiego: „Dzień dobry – Jerzy… jak
spałeś? Jak Ci idzie praca? Czy anioły
czuwają nad Tobą? Ja jestem dziś
smutny jak >szatan< (albo pensjonarka,
która nie wie jeszcze czego >pragnie<).
Ciągle myślę o tym, żeby namalować obraz.
Czy mógłbyś mi kiedyś przygotować niewielkie
płótno (50cmx70 albo 40 cmx60), chciałbym
namalować obraz i nagrać muzykę (śpiew?)
we własnym wykonaniu (do tego obrazu)

Tadeusz Różewicz, z Wiersza doktora honoris causa wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych (2007)


Dodaj komentarz:

Przed dodaniem komentarza prosimy o przepisanie słów z obrazka (zabezpieczenie przed spamem).

 
Copyright © 2010-2017 Muzeum Literatury | Cennik | Polityka prywatności | Logotyp ML | Przetargi i zamówienia publiczne | BIP