Wystawa archiwalna
W roku 1985, z okazji 100. rocznicy urodzin ST. I. Witkiewicza, Muzeum Literatury zorganizowało jubileuszową ekspozycję, która była pierwszą monograficzną wystawą poświęconą temu twórcy.
Jej założeniem było możliwe wielostronne przedstawienie niezwykłej osobowości artystycznej, jaką był Stanisław Ignacy Witkiewicz, którego talent realizował się w różnorodnych dziedzinach twórczości. Przedstawiając jego liczne kreacje artystyczne i przemyślenia teoretyczne wystawa pozwalała na prezentację Witkacego jako powieściopisarza, malarza, teoretyka sztuki, filozofa, grafika, dramaturga, polemistę, fotografika, portrecistę, teoretyka teatru, scenografa, historiozofa, który z ogromną swobodą poruszał się pomiędzy tymi dyscyplinami, przerzucając się z jednej dziedziny twórczej do drugiej.
Celem wystawy, której autorką była Jolanta Pol, a konsultantem Anna Micińska, było udokumentowanie tego nieustannego, wzajemnego przenikania się form, w jakich przejawiał się artyzm Witkacego, które także komentowały i tłumaczyły się nawzajem, a jednocześnie łączyły się w całość – w witkiewiczowską „jedność w wielości”.
Wykazując prekursorstwo myśli i działań, oryginalność i światłość poglądów, wystawa starała się ugruntować obecną sławę Witkacego – jednej z głównych postaci europejskiej awangardy okresu międzywojennego.
Obecna wystawa zorganizowana z okazji 120. rocznicy urodzin ST. I. Witkiewicza z konieczności ograniczona przestrzenią ekspozycyjną, prezentuje go jako teoretyka sztuki, malarza, rysownika i portrecistę.
Przemyślenia na temat sztuki zawarł ST. I. Witkiewicz w swej pierwszej publikacji książkowej z 1919 r. Pt. „Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia”, która stała się wykładem estetyki Czystej Formy, praktyki malarskiej oraz jego filozofii. Rozwinięciem tych koncepcji były „Szkice estetyczne” i „Teatr” (publikacje te prezentowane są na wystawie). To właśnie cytaty z tych dzieł stały się komentarzem do wczesnych prac malarskich ST. I. Witkiewicza, które są w posiadaniu Muzeum Literatury. Kompozycje te mają nas wprowadzić w nierzeczywisty świat fantazji Witkacego – fantazji „literackiej”, przedstawiającej, tak bardzo różnej od surowej, formalistycznej teorii „Czystej Formy”.
fot. a. n., 1932 r.
„Nova Aurigae” Polska 1918 r.
Te niezwykłe kompozycje o wspaniałej dynamice, operujące bardzo bogatą, intensywną kolorystyką, śmiałym zestawianiem płaskich, obrysowanych konturem plam barwnych są właściwie apogeum malarskiej twórczości Witkacego. Jego nagła decyzja z 1924 r. o porzuceniu tego typu malarstwa i poświęceniu się „sztuce stosowanej” czyli portretowej, zostanie konsekwentnie przeprowadzona do końca życia.
W dużym skrócie staramy się pokazać drogę malarską Witkacego, od początkowych zainteresowań pejzażem, poprzez epizod formistyczny aż do wytworzenia własnego stylu widocznego we wspomnianych już wyżej, dojrzałych, pełnych ekspresji kompozycjach, „wolnych od związków z naturą, a raczej będących jej deformacją”.
Od kompozycji malarskich i teorii sztuki przechodzimy do sztuki użytkowej „stosowanej”. Tym terminem sam Witkacy określał swoją twórczość portretową, pozbawiając ją walorów jakie niesie ze sobą prawdziwa Sztuka i nie zaliczając tej działalności do „Czystej Formy”. Około 1908 r. w malarstwie młodego Witkacego zauważyć można stopniowe odchodzenie od pejzażu i rosnące zainteresowanie twórczością portretową. Aby zgłębić psychikę modela, pokazać jego wnętrze, zarejestrować wygląd stosuje on różnorakie metody, poczynając od portretu literackiego („622 upadki Bunga”) poprzez portrety fotograficzne, portrety rysowane węglem, malowanych olejno dochodzi do technik najchętniej stosowanych – do pastelu, kredki i węgla.
„Antares w Skorpionie” Polska 1917 r.
„Pejzaż australijski” 1918 r.
Równolegle z działalnością Firmy Portretowej pojawia się po raz drugi w twórczości Witkacego rysunek. Rezygnując z dużych formatów i porzucając technikę rysowania węglem – na niewielkich, przypadkowych kartkach papieru Witkacy tworzy rysunki ołówkiem, atramentem, tuszem, czasami uzupełniając je kredką i akwarelą. Są one zapisem sytuacji towarzyskich, czasem aluzją do którejś ze sztuk czy powieści. Powstają w kawiarni, w czasie przyjęć czy spotkań; niekiedy stają się kartkami pocztowymi wysyłanymi do przyjaciół, a często pointą w dyskusji czy aluzją do zdarzeń i spraw przewijających się w rozmowach. Nonsensowność anegdoty zawartej w rysunku podkreślają podpisy, które potęgują jeszcze absurdalność narracji i specyficzny „witkacowski” humor, ironię i groteskę. Rysunki te to prawdziwy „teatr wyobraźni, rozgrywający się na niewielkich kartkach papieru”.
Wystawa WITKACY ze zbiorów Muzeum Literatury:
Scenariusz – Jolanta Pol,
Opracowanie plastyczne – Adam Orlewicz
Kurator – Jolanta Pol
Asystent wystawy – Piotr Prasuła
REGULAMIN FIRMY POTRETOWEJ „S.I. WITKIEWICZ”
MOTTO:
Klient musi być zadowolony,
Nieporozumienia wykluczone.
Typ B – Rodzaj bardziej charakterystyczny, jednak bez cienia karykatury. Robota bardziej kreskowa niż typu A. Z pewnym odcieniem cech charakterystycznych, co nie wyklucza „ładności” w portretach kobiecych. Stosunek do modela obiektywny.
Typ B+d – Spotęgowanie charakteru, graniczące z pewną karykaturalnością. Głowa większa niż naturalnej wielkości.. Możliwość zachowania w portretach kobiecych „ładności”, a nawet jej spotęgowania w kierunku pewnego tzw. „demonizmu”.
Typ C., C+Co., Et, C. + H., C + Co + Et, itp. Typy te wykonane przy pomocy C2H5OH i narkotyków wyższego rzędu, obecnie wykluczone. Charakterystyka modelu subiektywna, spotęgowania karykaturalne tak formalne, jak i psychologiczne nie są wykluczone. W granicy kompozycja abstrakcyjna, czyli tak zwana „czysta forma”.
Typ D. – To samo osiągnięcie bez żadnych sztucznych środków.
Typ E – jego kombinacje z poprzednimi rodzajami. Dowolna interpretacja psychologiczna, według intuicji firmy. Efekt osiągnięty może być zupełnie równy wynikowi typów A i B – droga, którą się do niego dochodzi jest inna. Jakoteż sam sposób wykonania, który może być rozmaity ale nie przekroczy nigdy granicy (d). Może być również kombinacja E+d, na żądanie. Typ E. nie zawsze możliwy do wykonania.
§ Zasadniczą nowością firmy w stosunku do przyjętych zwyczajów jest możność odrzucenia portretu przez klienta, jeśli portret czy to pod względem wykonania czy podobieństwa nie odpowiada klientowi. Klient płaci wtedy 1/3 ceny, przy czym portret przechodzi na własność firmy. Klient nie ma prawa żądać zniszczenia portretu. Zasada ta stosuje się oczywiście tylko do Typów A., B. i E., czystych bez dodatku (d) – to znaczy bez dodatku przesadnej charakterystyki, czyli do tzw. „Typów seryjnych”. Zasada ta wprowadzona została dlatego, że nigdy nie wiadomo czym kogo zadowolić można.
Gwarancją dla klienta jest to, że firma we własnym interesie nie wypuszcza utworów, mogących popsuć jej markę. Może być wypadek, że firma sama nie uzna swego utworu.
§ Wykluczona absolutnie jest wszelka krytyka, ze strony klienta. Portret może się klientowi nie podobać, ale firma nie może dopuścić do najskromniejszych nawet uwag, bez swego specjalnego upoważnienia. Gdyby firma pozwoliła sobie na luksus wysłuchiwania zdań klientów, musiałaby już dawno zwariować. Na ten paragraf kładziemy specjalny nacisk, bo najtrudniej jest wstrzymać klienta od zupełnie zbytecznych wypowiedzeń się. Portret jest przyjęty lub odrzucony – tak lub nie, bez żadnego umotywowania. Do krytyki należy również konstatowanie podobieństwa względnie niepodobieństwa, uwagi co do tła, zakrywanie ręką części narysowanej twarzy w celu dania do zrozumienia, że ta część właśnie się nie podoba, powiedzenia takie jak: „jestem za ładna”. Czy ja jestem taka smutna?…, „To nie jestem ja”, w ogóle wszystko to tak pod względem dodatnim jak ujemnym jest krytyka. Po namyśle, ewentualnie po poradzeniu się osób trzecich, klient mówi tak (lub nie) i koniec – poczym podchodzi (lub nie) do tak zwanego „okienka kasowego”, to znaczy po prostu wręcza firmie umówioną sumę. Nerwy firmy, ze względu na niesłychana trudność zawodu tejże, muszą być szanowane.
§ Niedozwolone jest pytanie się firmy o jej zdanie o wykonanym portrecie, jako tez wszelkie rozmowy na temat rysunku znajdującego się w robocie.
§ Portrety kobiece z obnażonymi szyjami i ramionami są o jedną trzecią droższe. Każda ręka kosztuje jedną trzecią ceny. Co do portretów portretów z rękami, lub w całej figurze – umowy specjalne.
§ Portret nie może być oglądany, aż do ukończenia.
§ Technika jest mieszaniną węgla, kredek, ołówka i pastelu. – Wszelkie uwagi techniczne są wykluczone, jak również żądanie poprawek.
§ Klienci są obowiązani stawiać się punktualnie na seanse gdyż czekanie źle wpływa na nastrój firmy i może źle wpływać na wykonanie wytworu.
§ Firma zostawia zupełną swobodę co do ubioru modela i stanowczo nie zabiera głosu w tej sprawie.
Warszawa, 1928 r. Firma „S.I. WITKIEWICZ”