Evviva l’arte! Jubileuszowa prezentacja (1952-2012) fragmentów kolekcji własnych Muzeum Literatury
Oddział: , Dodano: 21 maja 2012

Tak, niech żyje sztuka! I literatura, która jest również sztuką… Tytuł prezentacji nawiązuje do słynnego programowego wiersza młodopolskiego poety Kazimierza Przerwy-Tetmajera („Poezje”, 1894).

W świat pokazu wprowadzą widzów modernistyczne realizacje wizerunków polskich romantyków – zarazem „bohaterów” naszych wystaw (stałych i czasowych) w różnych latach, obok których pojawi się twarz autora „Wesela”.

Polska sztuka z przełomu XIX/XX wieków jest obok kolekcji romantycznej, a w jej obrębie mickiewiczianów, największą kolekcją w zbiorach Muzeum Literatury. W dziełach mistrzów sprzed stu lat tkwią korzenie sztuki już na wskroś nowoczesnej. I dziś intryguje jej niezwykle efektowny, a przy tym ciasny splot z literaturą, wspólnota „wewnętrznych inspiracji”, uzewnętrznianych emocji autorów. W dziełach literackich i potocznie zwanych artystycznymi, z rzemiosłem i sztuką książki włącznie, odnajdujemy te same lub zbliżone odwołania, tematy, motywy. Prorocze i pod tym względem okazały się słowa C. K. Norwida:

Całe bowiem stworzenie sklepi się obrazem:
Człowiek, myśląc, maluje i śpiewa zarazem.

(„Rzecz o wolności słowa”, 1869)

Wieszcz czy sztukmistrz, to rozróżnienie – spadek po romantyzmie, a zarazem klucz do powikłań polskiego romantyzmu – podniesione do rangi mitu narodowego, rzutuje na rozwój polskiej literatury i sztuki w wieku XX. Stymuluje myślenie, gesty i czyny kilku pokoleń naszych rodaków (przez kult dla tej tradycji czy bunt wobec jej ideałów, zobowiązań składnych na „ołtarzach ojczyzny” w kajdanach). O stosunku Polaków do owych kwestii współczesna literatura i sztuka też mówi wiele.

W wolnej już Polsce, zarazem w okresie inwazji kolejnych awangardowych nurtów burzliwego dwudziestolecia międzywojennego, bardziej adekwatne staje się rozróżnienie „barbarzyńcy” czy „esteci”. Sygnalizujemy je w drugiej części wystawy. Sztukę i literaturę XX wieku tym razem pokazujemy bez wyraźnych podziałów na okresy, grupy pokoleniowe, programy polityczne, literackie i artystyczne – bowiem z perspektywy 2012 roku widać już, że stopniowo traciły one na znaczeniu – pozostają same „nazwiska”. Stąd w tytule części trzeciej pojawi się słowa Mirona Białoszewskiego być sobie jednym, a dalej między innymi… aforyzm z wiersza Wisławy Szymborskiej

Radość pisania.
Możność utrwalania.
Zemsta ręki śmiertelnej

(„Wszelki wypadek”, 1972).

Wobec zbliżającego się Jubileuszu 60. lecia działalności pragniemy pokazać przynajmniej fragmenty kolekcji zgromadzonych przez te wszystkie lata – są to bowiem zbiory nader obfite i różnorodne.

Evviva l’arte! Jubileuszowa prezentacja (1952-2012) fragmentów kolekcji własnych Muzeum Literatury
Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza

Rynek Starego Miasta 20
Warszawa

Godziny otwarcia i ceny biletów – zobacz

Zdjęcia Anny Kowalskiej.


Dodaj komentarz:

Przed dodaniem komentarza prosimy o przepisanie słów z obrazka (zabezpieczenie przed spamem).

 
Copyright © 2010-2017 Muzeum Literatury | Cennik | Polityka prywatności | Logotyp ML | Przetargi i zamówienia publiczne | BIP